Następna osoba w gminie Tarnów świętuje jubileusz stulecia – tym razem to Rozalia Bisek z Woli Rzędzińskiej. Z tej okazji, z kwiatami i upominkiem, gościł u niej wójt Grzegorz Kozioł wraz z kierownik Referatu Spraw Społeczno – Administracyjnych Katarzyną Gawle – Starzec i dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Beatą Witkowską. Okolicznościowe adresy przekazali wojewoda małopolski i Premier RP.

Pani Rozalia jest w pełni samodzielną osobą, zamieszkuje sama, a w codziennych obowiązkach wspierają ją córki. -Byliśmy zdumieni znakomitą formą Pani Rozalii, która wraz z córką czekała na nas przed domem. Energii i sprawności można jej pozazdrościć – opowiada Katarzyna Gawle – Starzec. Podczas spotkania obecna była także rodzina Pani Rozalii, w tym prawnuk z Kanady, co przyniosło jej wiele radości.

Jubilatka chętnie opowiadała o swoim życiu, dzieląc się z gośćmi wspomnieniami oraz doświadczeniami. -Stulatka chętnie ogląda telewizję i sama chodzi do kościoła. Miała 14 lat, gdy zaczęła pracować, a w czasie okupacji, będąc w Armii Krajowej, brała udział w działaniach partyzanckich – dopowiada wójt, Grzegorz Kozioł.

W przeszłości nie tylko zajmowała się domem i gospodarstwem, ale i pracowała zawodowo – była spawaczką na PKP. Sporo też podróżowała, zwiedziła m.in. Węgry i Kanadę. Szybko owdowiała, dokładnie 48 lat temu straciła męża i sama wychowywała dzieci.

Ma ich czworo - dwie córki i dwóch synów, jest babcią i prababcią. Często się modli, jej dewizą życiową są słowa: „Bez Boga ani do proga”. {Play}