Przyjazna dla środowiska i ciesząca oko alternatywa dla kosztownych trawników także w gminie Tarnów. Łąki kwietne są już m.in. w Tarnowcu, Koszycach Małych, Porębie Radlnej i w Nowodworzu. – To po pierwsze sposób na oszczędności poprzez ograniczenie zużycia wody i ograniczenie koszenia, ale i sposób na podniesienie walorów estetycznych naszych miejscowości – mówi inicjator, wójt Grzegorz Kozioł. Pracą w terenie zajęli się sami pracownicy Urzędu Gminy Tarnów.

- Łąki kwietne powstawały tak naprawdę przez ostatnie dwa miesiące. Najpierw z wytypowanych pod łąki miejsc ściągnęliśmy trawę, następnie podsypywaliśmy ziemią. Trzeba też było teren przekopać, no i zasiać tzw. nasionami łąki kwietnej – mówi Mateusz Gdowski z Referatu Gospodarki Komunalnej Urzędu Gminy Tarnów, który zwraca uwagę na to co ważne także w dalszej kolejności. – Przez dwa miesiące, przyszłą łąkę kwietną trzeba codziennie podlewać. Gdy nawodnienie będzie odpowiednie, przez pierwsze dwa, trzy tygodnie, które są kluczowe dla wzrostu roślin, powinny się one nam pojawić – dodaje. A później pozostaje już tylko cieszyć oko.

Łąki kwietne są łatwe w utrzymaniu i mało wymagające, mają też niekwestionowane walory ekologiczne. Bardzo dobrze współpracują z dziką przyrodą, a dzięki swej różnorodności przyciągają pożyteczne owady i małe zwierzęta.

Dzikie kwiaty są też wyjątkowo wytrzymałe i odporne na suszę. - Łąka kwietna nie wymaga dodatkowego podlewania i jest odporna na suszę – mówi Mateusz Gdowski. Co ważne, łąk nie trzeba regularnie kosić. – Oszczędzamy czas i pieniądze, minimalizujemy kontakt człowieka ze spalinami – podkreśla wójt, Grzegorz Kozioł.

Dodajmy, że pomysł łąk kwietnych pojawił się w gminie Tarnów już przed rokiem, lecz wtedy był wykonany jedynie pilotażowo. W tym roku po raz pierwszy zrealizowano go ze znacznie większym rozmachem. Jeśli się sprawdzi, będzie kontynuowany.

Przykładowa łąka kwietna w Tarnowcu